Ciąg dalszy telenoweli pod tytułem Starfield. Tym razem nowe, niekoniecznie optymistyczne wieści na temat nadchodzącego dzieła studia Bethesda ogłosił informator KingFanMan w czasie swojego ostatniego podcastu.
Podczas rzeczonego nagrania padło nawet określenie, iż gra jest „zbugowana”, jednak jak insider pospiesznie uspokoił, nie miał na myśli poważnych problemów z produkcją, a po prostu obecna mechanika według niego nie jest do końca płynna i zbalansowana. Jako przykład podał kłopoty ze sterowaniem statkami kosmicznymi. Źródła tychże problemów można upatrywać w mocno przebudowanym silniku Creation Engine.
Skoro jesteśmy przy temacie kłopotów, z jakimi boryka się studio
Bethesda przy pracy nad
Starfield, warto przypomnieć, że nie są to jedyne pogłoski o problemach z projektem. Jeszcze niedawno były pracownik korporacji pokusił się o nazwanie obecnego silnika gry zwykłym
„gniotem”.
Swego czasu producent gier Todd Howard wspominał, że zamiast wyrzucić Creation Engine do kosza i zastąpić go gotowym silnikiem, zespół programistów postanowił rozłożyć swoje dzieło na czynniki pierwsze, naprawiając krok po kroku pewne elementy. Inne aspekty zaś zostały niezmienione.
Bethesda Softworks planowało wydać
Starfield w tym roku, jednak jakiś czas temu władze studia poinformowały, że założenia te nie są już aktualne z obawy przed wypuszczeniem niedopracowanej gry. W związku z tym premiera została oficjalnie przeniesiona na rok 2023. Z kolei KingFanMan ogłosił, że według niego dzieło pojawi się na rynku najprawdopodobniej w marcu przyszłego roku. Jednocześnie dodał, że epickie RPG być może zostanie pozbawione trybu wieloosobowego na rzecz rozgrywki dla pojedynczego gracza.
Źródło:
"grim_reaper" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2022-05-23 14:32:51
|
|